BOK-olot na Rudzie (27, 29 czerwca i 4, 6 lipca 2016)
Z pamiętnika BOK-olotu
Nasze pierwsze spotkanie z Osiedlem Ruda miało miejsce25 czerwca. Załadowani materiałami potrzebnymi do działań animacyjnych, stołami, krzesłami i namiotami przyjechaliśmy na miejsce już na 9.00, żeby poszukać trochę cienia i zorganizować miejsce do działań. Żar lał się z nieba, ale dzieci z zaciekawieniem przybywały do nas i chętnie brały udział w naszych propozycjach. Tego dnia oprócz przedszkolaków było sporo starszych dzieci, więc można było trochę poszaleć i wykazać się znajomością sportu i … kondycją fizyczną. Czas spędzony z dziećmi minął na grach i zabawach podwórkowych naszych czasów, mieliśmy okazję do integracji z rodzicami, do wspólnych rozmów, wymiany wizytówek oraz do przybliżenia naszych działań – czyli Bielańskiego Ośrodka Kultury. Był to dobry początek BOK-olotu na Osiedlu Ruda!
29 czerwca po raz drugi bawiłyśmy się z dziećmi a nawet rodzicami i dziadkami na Osiedlu Ruda. Upalne lato dało nam się we znaki, ratowały nas namioty i zbawienny cień oraz momentami silny wiatr. Gromadnie przybyły do nas maluchy z pobliskich przedszkoli, malowałyśmy buzie i rączki, malowałyśmy kredą, robiłyśmy wachlarze, układałyśmy puzzle, młodsze dzieci malowały malowanki, skakaliśmy na długiej skakance, był mini turniej piłki nożnej, a pod koniec z chętnymi dziewczynkami grałyśmy w gumę. Padły nasze osiedlowe rekordy: wśród chłopców Franek przeskoczył na skakance 51 razy bez przerwy, a wśród dziewczynek Klara – 100 razy. Gratulujemy i dziękujemy za wspólną zabawę!
Kolejne nasze BOK-olotowe spotkanie odbyło się w poniedziałek 4 lipca na naszym tradycyjnym miejscu pod namiotem. Pierwsi mali uczestnicy otrzymali baloniki i wróciły
do nas z rodzeństwem, by wspólnie bawić się z nami. Na początku starsze dzieci rozegrały turniej warcabowy na plenerowej planszy szachowej, chłopcy tradycyjnie rozgrywali turnieje piłki nożnej. Młodsze dzieci wykonywały zwierzątka z wykorzystaniem płyt CD, malowały buzie, próbowały swoich sił na skakance i hula-hop. Grupka chętnych dzieci rozegrała grę planszową – gąsienicę wraz z rodzicami. Dzisiaj również zaproponowałyśmy zabawę w parzącą gumę oraz tor przeszkód z wykorzystaniem akcesoriów sportowych. Oczywiście dużym powodzeniem cieszyło się malowanie kredą.
Kolejne i ostatnie spotkanie już jutro 6 lipca. Oby nam tylko nie padało!
Ostatnie animacje na Rudzie zapamiętamy na pewno! 6 lipca od rana było pochmurno i wietrznie, ale prawdziwy animator niczego się nie boi! Podjęliśmy rękawicę i byliśmy gotowi na czas. Tym razem zaproponowaliśmy dzieciom przejście przez 2 labirynty, maluszki tradycyjnie skupiały się wokół malowania kredą. Chętnie też malowały buźki. Starszaki próbowały swoich sił w zajęciach sportowych (skakanki, hula-hop, piłka), powstawały dziś piękne korony z cekinami oraz pejzaże letnie malowane farbami plakatowymi. Wiatr skutecznie nam przeszkadzał i o mały włos nie porwał nas razem z namiotem. BOK-olot dziś faktycznie odlatywał, dlatego trochę wcześniej zakończyliśmy działania. Dziękujemy wszystkim za wspólną zabawę (dzieciom, rodzicom, dziadkom) oraz pewnemu uprzejmemu tacie za pomoc, który nie pozwolił nam odlecieć…
Beata Grendzińska